Forum oazowiczów stopnia 0 w wołkowyji

To ja się też chwale że nie dawno otrzymałam status bywalca i jestem z tego dumna Smile

może pokonam Diakona i następny status zdobędę szybciej niż on Idea

News z ostatniej chwili -> mam nogę w gipsie (świeżutki, kładziony ok. 23:00 w moim ulubioym szpitalu na Galla), na szczęście noga tylko skręcona.
Jak do tego doszło Question

Ot, zwyczajnie schodziłam po schodach Wink

Zdrowia wszystkim życzę i rozwagi, bo jak Wam przyjdzie coś głupiego do głowy (albo głupio pstawicie stopę na stopniu), to sobie przypomnijcie Diakona zdjęcie Very Happy

oooo... faktycznie Very Happy

nawet nie zauważyłem Razz

Ola nie przejmuj się ja miałem nogę w gipsie dwa razy Very Happy

poboli i przestanie Very Happy

Ola, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia

hmmm, kto by pomyślał, że chodzenie po schodach niesie za sobą takie ryzyko...

ja miałam pół roku temu złamaną rękę- przeżyłam.

a ja nigdy nie mialem nic zlamanego, ani skreconego Wink

Olu, wracaj do zdrowia Smile

mała rada nigdy nie chwal się że jesteś taki nie złamany zam wielu ludzi którzy się tym szczycili a potem podpisywaliśmy się im na gipsie Smile

juz od 10 lat sie szczyce i nic mi sie nie dzieje Smile

więc życzę dalszego nie połamanego życia Smile

dzięki;)
Jak mi wstawią kolano do gipsu to to sie nie liczy pod zlamania prawda? Very Happy

jako złamanie to nie ale mękka posiadania gipsu to się liczy. Wierz mi jak wsadzili mi rękę do gipsu to myślałam że wezne pierwsz ą lepszą piłkę i to rozwalę to był straszliwe przeżycie (przynajmniej w pierwszych dniach).

nie wiem czy zauważyliście ale posty przychodzą tylko na "zabawę w skojarzenia" Confused

coś jest nie tak... Crying or Very sad

no to trzeba troszkę odświerzyć to forum Smile

też tak myślę, ale np nie mam pomysłu na nowy temat może coś ciekawego wymyślimy?

uuufff

starałam się jakoś odświerzyć to forum (co prawda nowe tematy może nie są tak interesujące jak poprzednie, ale liczą się intencje Very Happy

)

ja też staram się pisać jak najczęściej ale czasem niestety nik nie odpisuje Sad

odświeŻyć jak juz coś Very Happy

a ja wiem, dlaczego nie wychodzi...
bo ROCZNIK '82 przestał pisać (i nie myślę tu tylko o sobie Wink

)

no tak czuje się tu pewną pustkę Very Happy

i suchość (jak to kiedyś napisał Dawid Wink

) choć teraz to raczej jej brak Very Happy

jestem ale też długo mnie nie było i tyle mam na głowie( słabe usprawiedliwienie bo wszyscy mają dużo na głowie a i nie miałem złamanej nogi). Powiało suchością! Pozdrowienia dla wszystkich. Ostatnia prosta przed wakacjami9. Pojedziecie na rekolekcje. Poznacie wielu nowych ludzi i zapomnicie o moderatorce i biednym suchym. No chyba że nowo poznani dołączą do naszego (chóru z zaśpiewają tut turu) forum.